Pagina 27
Quanti prima di me uscirono dal confine delle parole,
intuendo come fossero inutili dopo un secolo di allucinazioni,
che erano spaventevoli e senza significato alcuno?
Cosa posso mettere in moto, cominciando
dal conduttore barbuto e biondo della Transiberiana,
dalla dama cui un passeggero offrì un anello mongolo,
dagli spazi per cui cantavano i fili del telegrafo,
dai felpati coupé e dalla stazione al terzo scampanìo?
Tutti stanno al balcone, chiarovestiti,
e col vetrino affumicato guardano l’eclissi di sole
è l’estate del 1914, nella provincia di Kovno.¹
Ci sono anch’io, ignaro di quello che sarà, e come,
e anche loro lo ignorano, e non sanno
che quel ragazzetto che era lì presente
un giorno vagherà sul precipizio
oltre il confine delle parole,
verso la fine della vita, quando loro
non ci saranno più.
Czesław Miłosz
(Traduzione di Valeria Rosselli)
da “Inno alla perla”, in “Czesław Miłosz, La fodera del mondo”, Fondazione Piazzolla, Roma, 1966
¹ Kaunas, in Lituania
∗∗∗
Osobny zeszyt: przez galerie luster
Strona 27
Ilu było takich przede mną, którzy wyszli za granicę słów,
Rozumiejąc daremność mowy po stuleciu przywidzeń,
Które były przerażające i nic nie znaczyły?
Co mam począć z Inianobrodym konduktorem transsyberyjskiej kolei,
Z damą, której podróżnik ofiarował pierścień Mongolii,
Z obszarami śpiewających telegraficznych drutów,
I pluszowymi coupe i stacją po trzecim dzwonku?
Wszyscy stoją na ganku jasno ubrani
I przez zadymione szkiełka patrzą na zaćmienie słońca
Latem 1914 roku, w guberni kowieńskiej.
I ja tam jestem, nie wiedzący jak i co się stanie,
Ale oni też nie wiedzą jak i co się stanie,
Ani że ten chłopczyk, teraz jeden z nich,
Zawędruje nad przepaść za granicą słów,
Kiedyś, pod koniec życia, kiedy ich nie będzie.
Czesław Miłosz
da “Hymn o Perle”, Instytut Literacki, Paryż, 1982